bojadżijew bojadżijew
336
BLOG

Projekt recenzja 10. Dreamies - Auralgraphic Entertainment

bojadżijew bojadżijew Kultura Obserwuj notkę 6

 

       Dawrweszte odgryzał się, że poleci po bandzie no i zrealizował swoją zapowiedź proponując do recenzji płytę, z którą będę miał problem. Chłopcy z projektu mnie nie rozpieszczają ostatnio, musze poruszać się po terenie, którego nie znam, co wymaga zwiększonej koncentracji. O ile dawna propozycja Dawr w postaci T Bone Burnetta bardzo mi podeszła, to z Dreamies będzie kłopot. Jak wyczytałem pobieżnie w necie, jest to płyta z początku lat 70-tych, bodaj z USA, stworzona przez kolesia zafascynowanego Beatlesami. Owszem mamy tu od czynienia z melodyka chrząszczową (zaznaczam, wręcz bluźnię, że Bitli nie słucham i nie mam na razie zamiaru), ale podlaną albo wręcz zalaną elektroniką. Specyficzna to elektronika, jak na tamte czasy przystało, jest „oldschoolowa”.
      Odgłosy, sample z mów politycznych z lat 70-tcyh, plus różne „piki piku”, do tego gitara akustyczna i melodie, nazwijmy je „bitlowymi”. Wspomniane „wtręty” sieją pewien zamęt. Słyszymy wszędzie odgłosy, zaś kawałki z pierwszej części płyty płynnie przechodzą jeden w drugi. W tle radio, przemówienia, sporo różnego rodzaju kwestii „gadanych”.
      Mamy też dziwne sprzężenia - może ta muzyka ma odzwierciedlać tamte czasy, wyścig zbrojeń, apokaliptyczne wizje końca świata, a może fascynację kosmosem? Czasami monotonia muzyki usypia, ale zaraz po chwili atakuje słuchacza moc wstawek dźwiękowych, wycie, prucie i inne, powodują rozbudzenie. Uwaga - na jednym akordzie gitarowym jedzie pół płyty.
     Zastanawiam się, może to jest jakiś muzyczny rejestrator tamtych czasów, niespokojnych, trwającej wojny w Wietnamie, ery Nixona, itp.
    Wyróżniłbym czwarty kawałek z żywym, dynamicznym riffem, podbitym mocnym samplem (industrialnym?) i takim też zaangażowanym mocniejszym śpiewem, przechodzący w refren kojący „bitlową” melodią. Od 8 kawałka to już kompletny odjazd elektroniczny, buczenie, szumy, elektronika, płukanie wody, sigma i pi.  
    Ciężkie to, dla Dawrweszte, który kocha bitli oraz szumy i dźwięki z kopalni to pewnie dar niebios, dla mnie batalia z góry przegrana. Daje 3 za nowatorskie, jak na tamte dzieje, podejście do tematu.

      

Recka Dawrweszte

Recka wmichaela

bojadżijew
O mnie bojadżijew

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura