bojadżijew bojadżijew
533
BLOG

Projekt recenzja 22. Prong "carved into stone"

bojadżijew bojadżijew Kultura Obserwuj notkę 23

                  Zaproponowany przez Dawrweszte album, to dzieło znanej i uznanej amerykańskiej kapeli. Jej sukcesy, głównie z połowy lat 90-tych, można było zauważyć oglądając alternatywne stacje muzyczne z tamtych lat. Lider kapeli Tommy Victor pogrywał też w Danzig czy Ministry, zaś muzykę jego macierzystej kapeli klasyfikowano jako metal z elementami industrialu czy też innej elektroniki. Nie znam ich dzieł z lat 2000-nych, natomiast omawiana płyta to zdecydowanie czysty (pure as hell) metal. Wywodząca się z thrashu, posiadająca wiele „metallikowych” patentów, ale mająca swój indywidualny klimat płyta + specyficzny groove, który w latach 90-tych wykłuwali Pantera czy Machine Head.

Album cechuje wysoka „energetyczność”, agresja, wszystko idzie do przodu, a riffy przechodzą płynnie jeden w drugi. Są kompozycje zwarte, poniżej 4 minut, gdzie muzyczna mieszanka buzuje i zaraża swoja energią słuchacza, a z drugiej strony rzeczy bardziej przestrzenne, z większą dawką melodii (Revenge best served cold, Put myself to sleep). Tytułowy kawałek to potężny walcowaty riff, a w środku motyw niczym z „Children of the grave”. Jest też thrash-speed metalowy List of grievances. Do tego świetny, charakterystyczny wokal lidera, który wszechstronnie dopełnia dzieła.
Prong, stricte metalowy, zespół doświadczony, powrócił z płytą pełną młodzieńczej energii. Pogratulować. Ocena 4.   
 
 
Recka Dawrweszte
Recka wmichaela
bojadżijew
O mnie bojadżijew

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura