bojadżijew bojadżijew
247
BLOG

Projekt recenzja 43. Spectrum Meets Captain Memphis – “Indian Gi

bojadżijew bojadżijew Kultura Obserwuj notkę 12

            Propozycja Dawrweszte to rzecz dla poszukujących eksperymentów w muzyce. Tym razem mamy krzyżówkę „oldschoolowej” elektroniki z jeszcze bardziej „oldschoolowym” bluesem, takim zabarwionym starym country i muzyką z dzikiego zachodu czy okresu wojny secesyjnej.

Na płycie spotkało się dwóch artystów, których zupełnie nie znam, a więc człowieka od muzyki elektronicznej z jakimś starszym, sądząc po głosie, gościu od starej muzyki amerykańskiej prosto z prerii. I tak to jest również poukładane na płycie – raz klasyczny blues (ale w formie z podkładem elektronicznym+rytm na pudle od butów), a potem coś bardziej nowszego. Oparte to na delikatnej elektronice, podbarwionej starymi skrzypkami, pianinem, a do tego z rzadka gitarą elektryczną.
Pierwsza na płycie „mary” to dla mnie zagubiony kawałek z recenzowanego niedawno Illitch. Później jest wspomniany „przeplataniec” bluesowo-post-elektroniczny. Bluesy ciągną się w nieskończoność (zwłaszcza kompozycja nr 2 i instrumentalna na pozycji nr 8), są cholernie długie, a piosenki twórcy „młodszego” to generalnie „normalne” utwory, z melodiami przypominającymi mi Oasis czy nawet The Young Gods (when tomorrow hits).
W sumie coś nowego, ale wątpliwe czy inspirującego. Jak dla mnie, czyli osoby słuchającej innych dźwięków, płyta jest nudnawa. Ocena: 5/10.  
 
recka dawrweszte
recka wmichaela 
bojadżijew
O mnie bojadżijew

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura